Od 10 lat prowadzę swój biznes. Jest to salon sukien ślubnych. Mogę powiedzieć, że kontynuuję rodzinną tradycję. Moja babcia była krawcową. Mama również, jednak wyspecjalizowała się w szyciu sukni na ślub. Ja pociągnęłam to dalej i otworzyłam salon.
Cieszy mnie, gdy widzę błysk zachwytu w oczach przyszłej panny młodej, gdy patrzy w swoje odbicie w lustrze. Wtedy wiemy, że znalazła tę wymarzoną sukienkę.
Maryla nie opublikowała jeszcze żadnego artykułu.
Maryla nie skomentowała jeszcze żadnego artykułu.